sobota, 31 stycznia 2009

Zdaje się, że przespałem jeden miesiąc

Trzeba się wreszcie ruszyć i coś napisać... w końcu to już nowy rok... nawet chiński. Miałem jakiś fotowstręt ostatnio, ale możliwe, że mi już przechodzi. Na dworze zimno, ciemno, mokro - czasem zimno, ciemno i mokro naraz - więc nie chce mi się łazić z aparatem. W zasadzie to nic mi się nie chce, ale żeby mi blog nie zardzewiał powrzucam jakieś zdjęcia... może nawet będzie mi się chciało za jakiś czas coś napisać...



Fotograf, 2008
St. Andrews, Szkocja

Brak komentarzy: