poniedziałek, 8 września 2008

Rollei Retro

Zakończenie abstynencji analogowo-ciemniowej uczciłem kupując filmy - Rollei Retro 100 i 400, w ładnych, drewnianych pudełkach ze sklejki ;) Idealnie nadadzą się do spakowania filmów, które pojadą ze mną do Szkocji w październiku. Te filmy Rollei to podobno Agfa APX - mówi się, że Rollei wykupił ostatnie role z materiałem od Agfy... Formalnie nie przyznaje się do tego, ale filmy są dość zbliżone. Z drugiej strony, są pewne rozbieżności, i niektórzy twierdzą, że to raczej Maco wyprodukowało jakiś swój film. Co by to nie było, podobno format 120 Rollei wyciął z roli materiału na podłożu formatu 135... Cóż, okaże się jak wywołam filmy testowe...




Odebrałem średni z serwisu - dostał nowe smary, został naprawiony licznik, samowyzwalacz, i wszystko ładnie wyczyszczone... Wydaje się działać dobrze - "cicho" i znów czuć wyraźnie kopnięcie lustra i migawki (wiem jak trzymać żeby nie urwało kciuków ;). Po przestrzeleniu filmu okaże się, czy nie nakłada klatek i czy trzyma czasy...

A mały obrazek? Nie wiem... W zasadzie nie mam w tej chwili zastosowania dla małego obrazka... Kolor w tym formacie nie ma żadnych szans w konkurencji z lustrzankami cyfrowymi, czarno-biały jakoś wolę 6x6... Mały obrazek na razie czeka na lepsze czasy... mam jeszcze ok 45 metrów filmu czarno-białego luzem - pewnie kiedyś coś wymyślę...

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Gdzie mozna kupic te filmy w takich fajnyc pudelkach?

derywat pisze...

Kupiłem na alledrogo od p-foto, ale chyba już nie ma w pudełkach. W sklepach widziałem tylko luzem.