czwartek, 3 lipca 2008

Forma fiutku

Zostałem zapytany, dlaczego nowe zdjęcia, które tu pokazuję są inne niż wcześniejsze, np te z szuflady...


Czerwone 1, 2004


I co mam niby na to odpowiedzieć? Spróbuję może tak...

Od początku mojej znajomości z fotografią bardziej pociągała mnie forma niż treść. Jak tylko opanowałem techniczną stronę zagadnienia na tyle, aby nie przeszkadzała za bardzo, zacząłem poszukiwać formy we wszystkim co widzę, słyszę i przeżywam. Forma uzależnia...

Teraz, nadal będąc uzależnionym od formy, postanowiłem spróbować od drugiej strony - treści. Jakaś forma oczywiście nadal w zdjęciach się znajduje, ale nie jest dominująca. Dlaczego tak? Może dlatego, żeby spróbować czegoś innego? Albo dlatego, że szukam środków wyrazu przemawiających do odbiorcy, który formy nie rozumie? Albo dlatego, aby tchnąć trochę życia w zdjęcia? A może dlatego, że o formie ciężko rozmawiać i raczej nie spodziewam się ożywionej dyskusji prezentując zdjęcie jak powyżej... Raczej spodziewam się dociekań, co sfotografowałem... jakby to była jakaś fotozagadka... nieważne zresztą.

Dla porządku dodam, że nadal robię takie zdjęcia, na których przeważa forma... ale muszą one zazwyczaj trochę przeleżeć w szufladzie, więc może to wyglądać jakbym je porzucił... ale z nałogu się tak łatwo nie wychodzi ;)

Na zakończenie zacytuję:

Paweł Susid "Z przyjaciółką..."


Więcej malarstwa tego autora: Paweł Susid - prawie /almost/ wszystko jest abstr. geome. Zajrzyjcie, bo warto.

Brak komentarzy: