czwartek, 26 czerwca 2008

Burnt Out Punks nieźle grzeją...

Przedstawienie inauguracyjne tegorocznego festiwalu Malta - Burnt Out Punks "Fire Freak" nieźle podgrzało atmosferę. Wprawdzie można by powiedzieć, że to trochę cyrkowe efekciarstwo i próba szokowania na siłę, ale po obejrzeniu muszę przyznać, że to jeden z ciekawszych "spektakli" na Malcie w ogóle.

Całość jest bardzo dynamiczna - punkowcy wchodzą (albo spadają, wskakują, wyłaniają się) po kolei lub grupowo i prezentują najdziwniejsze popisy - od tańca z ogniem i szybowania na linach po przypinanie sobie klamerek na sutki i męski striptease (ale w damskiej bieliźnie i na szpilkach) przy akompaniamencie "Black magic woman". Całość bardzo wizualna, dużo ognia, nieustanny ruch... atmosferę podkreśla żar bijący od sceny i zapach nafty...

A na zakończenie gdzieś za plecami komentarz zatroskanego ojca: "To chyba nie do końca nadawało się dla dzieci..."


Poroże - Burnt Out Punks "Fire Freak", 2008


Nie wiem jeszcze czy będzie seria zdjęć z tego przedstawienia - miałem dość niekorzystną lokalizację i na dodatek, na wielu zdjęciach widać ten paskudny neon... dla zmyłki był wyłączony przed przedstawieniem i nie zauważyłem...

Brak komentarzy: